Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bezpieczeństwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bezpieczeństwo. Pokaż wszystkie posty
Psychologia pozytywna – w poszukiwaniu najlepszej wersji siebie

Psychologia pozytywna – w poszukiwaniu najlepszej wersji siebie


Czym jest psychologia pozytywna i dlaczego może nam się przydać?

Aby odpowiedzieć na pytanie, czym jest i czym zajmuje się psychologia pozytywna, należy najpierw opowiedzieć jakie są jej początki. Przez większą część historii psychologii, nauka ta skupiała się głównie na ludzkich brakach, niedoborach, patologiach i problemach. W taki sposób starała się pomagać człowiekowi – lecząc to, co nie było w nim dość dobre, lub to, co zakłócało codzienne funkcjonowanie. Tymczasem człowiek zdrowy to nie tylko ktoś, kto nie ma żadnych zaburzeń, ale także taki, którego życie jest radosne, który wykorzystuje swój potencjał, zna swoje mocne strony i cały czas rozwija w sobie to, co dobre.

To właśnie psychologia pozytywna, której pierwszym propagatorem był Martin Seligman zajmuje się tym, co w nas – ludziach dobre, stara się zachęcać do rozwoju tego, co pozytywne.

Psychologia pozytywna to naukowa odpowiedź dla poszukujących rozwiązania na pytanie – jak stać się szczęśliwszym i wieść pełne zadowolenia życie. Jej głównym celem jest, aby doprowadzić człowieka do poczucia spełnienia i zwiększenia jego dobrostanu. W przeciwieństwie do klasycznego podejścia nie skupia się na tym, jakie są ludzkie deficyty (choć nie odrzuca ich istnienia), ale stara się wskazywać na to, co dobre i wzmacniać to. Każdy z nas ma w sobie potencjał. Sztuka polega na tym, aby umieć go wykorzystać i znaleźć sposób na osiągnięcia w życiu szczęścia.

Warto jeszcze zaznaczyć, że psychologia pozytywna to nie czarodziejski sposób na pozbycie się wszystkich problemów, nie jest tylko „pozytywnym myśleniem życzeniowym”, ani bagatelizowaniem problemów, patrzeniem przez różowe okulary. Założenia prawdziwej psychologii pozytywnej opierają się przede wszystkim na odpowiednich badaniach naukowych, a nie są jedynie niesprawdzonymi pomysłami. To zdroworozsądkowe podejście, stały rozwój, poszukiwanie nowych sposobów na poprawienie jakości swojego życia, ale nie tylko przez teoretyczne rozważania, a konstruktywne działania, które podejmujemy, aby sprawić, że nasze życie stanie się lepsze.

Czy są jakieś magiczne metody na uzyskanie szczęścia? Nie, to raczej sporo pracy, którą należy włożyć w swój rozwój, w samopoznanie, w odczytywanie swoich emocji i uczuć oraz wykorzystanie tej wiedzy aby pomóc sobie osiągnąć szczęście.

Naukowcy zajmujący się psychologią pozytywną, jej zastosowaniem w terapeutyce i w poradnictwie indywidualnym wymieniają wiele metod, stosowanych przez nich podczas pracy ze swoimi klientami. Wiele z nich może wydawać Wam się znajoma. Sama poruszałam takie tematy wielokrotnie. To na przykład nauka wdzięczności, ćwiczenie odczytywania swoich emocji, skupianie się na pozytywnych stronach życia i sytuacjach, które dają nam radość. To też badanie swoich mocnych stron, wiedza o tym, jakie one są i umiejętne wykorzystywanie ich do swojego rozwoju we wszystkich dziedzinach – od nauki, przez pracę zawodową, aż do relacji międzyludzkich.

Ponieważ w tak trudnych i stresujących czasach, wielu z nas przechodzi trudny czas, zdecydowałam się w kilku wpisach przybliżyć tematy i zagadnienia poruszane przez psychologię pozytywną – oczywiście ze swoimi przemyśleniami i praktycznymi pomysłami na wprowadzenie jej metod w życie.

Odnajdując to, co we mnie najlepsze

Poznanie swoich mocnych stron to pierwszy krok w stronę pozytywnych zmian. Tak często skupiamy się na swoich brakach, na swoich wadach i popełnionych – lub wciąż popełnianych błędach – że zapominamy o tym, że każdy z nas ma także dobre strony. Prostym ćwiczeniem, które pokazuje, jak potrafimy sami zaniżać swoją ocenę jest wypisanie swoich 5 dobrych i 5 złych cech/stron. Zwykle kiedy pada takie pytanie, ludzie bardzo łatwo i szybko potrafią wymienić swoje braki, jednak długo zastanawiają się nad tym, co jest w nich dobre. Oczywiście nie generalizuję, jednak zauważyłam, że często tak jest.

Być może wynika to z tego, że faktycznie nie wiemy co robimy dobrze, brakuje nam nieco samoświadomości. Dlatego aby dowiedzieć się czegoś o sobie, warto wykonać na przykład test. W sieci znajdziemy ich wiele. Ja mogę polecić dwa:

https://www.16personalities.com/pl

https://www.viacharacter.org/survey/account/register

Pierwszy z nich pokazuje jaką mamy osobowość – choć ten test traktowałabym z przymrużeniem oka. Daje jednak ciekawe wyniki – w moim przypadku bardzo trafne. Otrzymujemy opis naszej osobowość, kilka mocnych i słabszych stron w języku polskim, oraz jeśli chcemy szczegółowy opis poszczególnych dziedzin życia po angielsku. Aby lepiej wykorzystać wyniki, jakie otrzymałam z testu zaprosiłam do wspólnego wypełnienia go kilka znajomych osób. Później razem porozmawialiśmy o tym, jakim typem osobowości jesteśmy. Porównaliśmy swoje mocne i słabe strony. Dzięki temu mogliśmy wzajemnie potwierdzić sobie, że widzimy w innych osobach cechy, o których mówią, oraz powiedzieć, które uważamy za dobre. Oczywiście można też przeanalizować sobie wyniki samemu J

Drugi test z kolei jest testem bardziej specjalistycznym. Jego wyniki to zestawienie naszych najmocniejszych cech i ich opisy. Wykonanie go zajmuje dłuższą chwilę, ale pytania są dość szczegółowe. Warto poświęcić jednak trochę czasu, żeby poznać siebie samego i dowiedzieć się, w czym jesteśmy naprawdę dobrzy. Po skończeniu testu można zastanowić się, czy faktycznie te cechy wymienione jako nasze najmocniejsze są takimi, z którymi możemy się zgodzić. Myśląc o tych cechach pojawi się radość, poczucie satysfakcji, czy zadowolenia.

Po co nam ta wiedza? Znając swoje mocne strony i zalety, zaczynamy dostrzegać jaki potencjał w nas drzemie. Czasem może okazać się, że niepowodzenia i trudności jakie napotykamy wynikają z tego, że próbujemy na siłę osiągać sukcesy w czymś, co nie jest zgodne z naszym charakterem i predyspozycjami. Może niewielkie zmiany – nakierowanie się na działania, wykorzystujące nasze mocne strony – mogą pomóc nam rozwijać się bardziej i czerpać więcej satysfakcji z tego, co robimy?

Jeśli znam swój charakter i poznaję jakie rodzaje i metody działania są z nim zgodne, łatwiej mogę dobrać metody pracy, nauki, komunikacji z innymi – tak, aby działać w zgodzie ze sobą. A wtedy na pewno mój dobrostan trochę się poprawi, satysfakcja i radość będą większe.

Jak jeszcze można poznawać swoje mocne strony? Możemy poprosić naszych bliskich, aby wymienili w czym, według nich, jesteśmy dobrzy, albo co w nas cenią. W zamian powiedzmy im, co w nich doceniamy i dajmy im jakieś szczere komplementy J


A kolejne tematy o tym, jak być bardziej szczęśliwym i wykorzystać metody pozytywnej psychologii w kolejnych wpisach – jeśli jesteście zainteresowani zapraszam do śledzenia bloga i fanpage’u J



 





Poniżej znajdziecie linki i bibliografię, jeśli jesteście zainteresowani informacjami na temat psychologii pozytywnej: 





Czy ziemia potrzebuje nas, czy my potrzebujemy jej?

Czy ziemia potrzebuje nas, czy my potrzebujemy jej?


Temat, który chcę poruszyć wywołuje wiele emocji. Wiem, że jedni uważają go za niepotrzebny, być może przesadzony. Inni znów poświęcają mu bardzo wiele uwagi. Ja z kolei do pewnego momentu unikałam go, bo powodował pewnego rodzaju strach, obawy i niepokój. Jednak po obejrzeniu pewnego filmu, spojrzałam na to z innej perspektywy i czuję potrzebę przekazać to dalej. 

Mowa o globalnym ociepleniu i wszystkich powiązanych z nim następstwach. Bo to nie chodzi tylko o zwiększającą się temperaturę... to wiąże się z ginięciem kolejnych gatunków zwierząt i roślin, degradacją ogromnych połaci naturalnie dzikich terenów - a to wszystko wpłynie bezpośrednio na nas - ludzi. 

Nie mam chęci ani zamiaru nikogo straszyć, albo zamieniać się w "eko-terrorystkę" (choć M. czasem mnie tak nazywa, kiedy np. kupuję metalowe słomki albo bambusową szczoteczkę do zębów). Chcę Wam polecić obejrzany przeze mnie film i (w bonusie) przypomnieć kilka innych - bardzo popularnych - które delikatnie, albo wprost poruszają te problemy. 


David Attenborough - Życie na naszej planecie 


Trafiłam na ten film przypadkiem, widząc polecenie na Facebooku (w końcu znalazłam tam coś ciekawego). Do filmów tego typu podchodziłam z mocną rezerwą, bo zwykle były pełne "straszenia" i piętnowania. Zwykle kończyło się to u mnie złym nastrojem na resztę dnia i poczuciem, że "i tak nic z tym nie zrobię...wszystko już stracone" itd. Jednak zdecydowałam się obejrzeć i naprawdę się cieszę, że to zrobiłam. David Attenborough podróżuje po całym świecie od młodości. Zwiedził najdziksze zakątki planety... które, jak się okazuje, tracą swoją dzikość. Film jest jego osobistymi przemyśleniami na temat procesu degradacji ziemi, jaki dokonuje się już od wielu, wielu lat, ale jeśli nie zostanie przerwany, może wkrótce stać się nie do zatrzymania. 

Mogłoby się wydawać, że proces ocieplania się planety i wszystkich powiązanych z tym następstw wcale nie jest tak szybki. Jednak kiedy zorientujemy się, jak wiele zmieniło się podczas życia jednego człowieka - w ciągu kilkudziesięciu lat - okazuje się, że jest to jak mrugnięcie okiem w porównaniu z tym jak długo zachodziłyby te procesy bez ingerencji człowieka. W ciągu 200 lat wytworzyliśmy tylko CO2 ile aktywne wulkany przez tysiące lat. (Dokładne dane w filmie). 

Jednak David nie zostawia nas z wizją chylącej się ku upadkowi cywilizacji - choć przedstawia ją dość dosadnie - ale pokazuje nam, jak można odwrócić ten proces i przywrócić równowagę między naturą i człowiekiem. 

Nie będę zdradzać wszystkiego - zachęcam, gorąco jak nigdy, do obejrzenia tego filmu, pokazania znajomym i przemyślenia. Wiem, że wiele wymienionych tam rozwiązań może sprawiać wrażenie będących poza naszym zasięgiem. W pewnym stopniu tak, ale na wiele mamy wpływ. 

Natura da sobie radę, z nami lub bez nas. Musimy zdecydować, czy chcemy nauczyć się żyć z nią w równowadze. 


Wall-e


Pamiętacie tego uroczego robocika? To była pierwsza obejrzana przeze mnie bajka, poruszająca bezpośrednio problem związany z ekologią. A to był rok 2008 (!), już wtedy ta tematyka musiała być istotna, skoro ktoś zdecydował się poruszyć taki temat i to w bajce dla dzieci. Choć moim zdaniem wiele bajek uczy takich rzeczy, które dorosłym także przydałoby się dowiedzieć. 

Jeśli nie znacie tej historii, w kilku słowach - jest to opowieść o robocie Wall-e, który ma za zadanie oczyszczać planetę. Codziennie wyjeżdża ze swojego "bunkra", zbiera śmieci i zmienia je w małe kostki, zmniejszając tym samym ich objętość. Odkąd to zadanie zostało mu powierzone musiało minąć wiele setek lat, ponieważ jest on ostatnim robotem wykonującym swoje zadanie. 

Na ziemię co jakiś czas wysyłane są roboty, które mają za zadanie sprawdzić, czy atmosfera na ziemi poprawiła się na tyle, aby mogło na niej znów zaistnieć życie. Wysyłane są one przez ludzi, żyjących od lat na statku unoszącym się w kosmosie. 

Eva - zaawansowany robot znajduje na ziemi roślinkę. 

Co się dzieje dalej, musie zobaczyć. Bajka zawsze mnie wzrusza. Pokazuje, że łatwo jest zatracić coś cennego, zamieniając to na byle jakie podróbki. Uczy, że uparte dążenie do celu, wytrwałość, praca nad czymś - pomimo braku efektów - mogą dać wartościowe "plony". 

No i oczywiście nic tak nie rozczula, jak zakochujące się w sobie roboty ;) Może nie jest to najlżejsza propozycja - jednak na pewno bardzo wartościowa. 

Happy Feet - tupot małych stóp


Nikt nie tupie jak ten pingwin ;) 

Bardzo przyjemna bajka, którą powiem szczerze obejrzałam dopiero w tym roku, chociaż wyprodukowano ją już naprawdę dawno. Od razu skojarzyła mi się z poruszanym tematem, bo opowiada o wyniszczaniu środowiska Arktyki. Pingwiny udają się w podróż aby uratować jednego z nich, który utknął w plastikowym opakowaniu. Z początku uważał je za amulet, jednak zaczęło go ono dusić. 

Okazuje się, że zmniejszająca się ilość ryb, a więc i głów pingwinów spowodowały przemysłowe statki odławiające ryby w ich pobliżu. Co się dzieje dalej, musicie zobaczyć. 

Spodziewałam się miłej, lekkiej historii, ale bajka porusza naprawdę ważne tematy. Wpływ człowieka na naturalne środowisko wielu gatunków jest bardzo mocny. Być może część tych działań spowodowała szkody nieumyślnie, jednak wydaje mi się, że to chęć zysku doprowadziła do tego, że dobro natury i zwierząt sprowadzono na drugi plan. 

Poza przekazywaniem ważnych wartości i zwróceniem uwagi na ekologiczne problemy, bajka jest ładnie zrobiona i dobrze oprawiona muzycznie. 


Rio 2 


Ostatnia bajka to Rio 2. W musicalowej konwencji, w pięknych, żywych kolorach i z zabawnymi postaciami. Opowieść to kontynuacja losów Rio i jego partnerki, którzy postanawiają wychować swoje młode wśród rodziny, w głębi amazońskiego lasu.

Historia dotyczy głównie różnych rodzinnych perypetii i próby dostosowania się Rio do nowego środowiska. W tle jednak poruszany jest problem wycinki lasów tropikalnych. Jest on o tyle istotny, że wpływa na losy bohaterów. 

Prawdą jest, że wycinki lasów deszczowych wpływają na ginięcie gatunków drzew, innych roślin i zwierząt - w tym pięknych, takich jak przedstawione w bajce ptaków. Tracą one swój dom i schronienie, na rzecz rozwoju plantacji palm olejowych czy soi. 

Bajka jest pełna ciepła, rodzinnego klimatu, ale także pokazuje ważne kwestie środowiskowe. 




Czy opisane powyżej filmy to tylko bajki dla dzieci? Uważam, że to coś więcej. Oczywiście świetnie sprawdzą się, jeśli ktoś chciałby w przystępny sposób rozmawiać z dziećmi o ochronie środowiska i pokazywać im, jaki wpływ może mieć człowiek, jeśli nie będzie działać rozważnie. 

To jednak także dla dorosłych przestroga, albo nawet przedstawienie już dziejących się w środowisku naturalnym tragedii. 

Czy uważacie, że działanie jednego człowieka - mnie, Ciebie - mogą coś zmienić? Czy macie jakieś sposoby, aby ograniczyć negatywny wpływ na środowisko, albo na to, jak pomóc naturze się zregenerować po naszej degradacji? 

Dajcie znać w komentarzach, czy ten temat Was interesuje, czy nie. Czy uważacie go za ważny, czy jako wymysł "kogoś z góry"? 

Ja tymczasem planuję wpis o moich sposobach, na to, aby choć minimalnie pomóc naturze i żyć z nią w trochę większej zgodzie :) 






Źródła zdjęć: 
https://www.ppe.pl/publicystyka/9571/david-attenborough-zycie-na-naszej-planecie-2020-recenzja-opinie-o-filmie-netflix.html
http://motywdrogi.pl/2008/08/23/wall-e/
https://archiwum.stopklatka.pl/news/svenastyczny-eryk-o-happy-feet-2
https://film.wp.pl/program-tv-na-sobote-rio-2-django-i-uklad-zamkniety-6049988779652225a








Najlepszy moment aby o siebie zadbać jest teraz

Najlepszy moment aby o siebie zadbać jest teraz



Jestem strasznym hipochondrykiem, to fakt, od którego powinnam zacząć. Boję się zachorowania na różne rzeczy, a kiedy już coś mi jest, doszukuję się najgorszych możliwych scenariuszy. A mimo to, wiele rzeczy, nawyków, dobrych zwyczajów zaniedbywałam i część nadal zaniedbuję... cóż...przynajmniej jestem ze sobą szczera ;p  Dopiero kiedy zatrułam się tabletkami przeciwbólowymi, przestałam je brać na pusty żołądek. Niedobór żelaza i prawie anemia spowodowały, że zaczęłam szukać tego składnika w żywności i wprowadzać do jadłospisu. Czytałam w słabym świetle ignorując swoje biedne oczy, aż w końcu musiałam zacząć nosić okulary. I tak to się toczy... mądry Polak po szkodzie, to chyba najbardziej pasujące do tej dziedziny mojego życia przysłowie.

W pewnym momencie okazało się, że faktycznie mam pewne schorzenie, z którym mój organizm nie poradzi sobie sam - dzwonek alarmowy, że tylko naprawdę porządne zatroszczenie się o siebie może tutaj pomóc. I żeby od razu rozwiać wszelkie wątpliwości, nie, nadal nie ogarnęłam tego do końca. Cały czas walczę ze sobą, ze swoją troszkę leniwą naturą i pokutującym niestety podejściem "jakoś to będzie" i staram się małymi krokami wprowadzać zdrowe nawyki.

Nie jestem specjalistą medycyny, ale wiem co działa u mnie. I myślę, że wiele dobrego możemy zrobić sami dla siebie, jeśli zaczniemy dbać o pewne rzeczy, zanim coś się zepsuje, a nie dopiero po fakcie. Dbać o siebie, kiedy jesteśmy już do tego zmuszeni jest trudniej, czujesz jakbyś musiał nagle zmieniać wszystko o 180 stopni i to potrafi przytłoczyć. Jeśli wprowadzamy nowe, dobre nawyki systematycznie - wtedy przyjęcie ich przyjdzie nam o wiele łatwiej i naturalniej. Ostatecznie nie ma lepszego czasu, lepszego momentu, żeby zacząć o siebie dbać niż teraz. Biorąc pod uwagę, że aktualnie większość z nas spędza sporo czasu w domu, bo wszystkie inne zajęcia są raczej odwołane, brak czasu na pewno nie będzie wymówką! Stawiam sobie i Wam wyzwanie, aby wykorzystać ten czas na zbudowanie dobrych nawyków troszczenia się o siebie - a kiedy wszystko powoli wróci do normy, nawyki zostaną z nami :)


A jeśli nie wiecie od czego zacząć, podrzucam kilka inspiracji!


  • Zacznijmy od tego co najważniejsze, zadbaj o swojego ducha. Czytaj, więcej. Czytaj po kilka stron, lub rozdziałów dziennie. Czytaj książki, magazyny, artykuły w Internecie - czytaj Biblię. Jeśli wiara jest Twoim życiem - módl się, znajdź na to czas codziennie - bo jeśli Twój duch będzie chory, to Twoje ciało nie będzie długo w stanie działać prawidłowo! Nasza psychika jest bardzo mocno związana z naszym fizycznym zdrowiem. A jeśli szukać pokoju (szczególnie że nie ma go obecnie w świecie zbyt wiele) zajrzyj TUTAJ :) 
  • Woda życia - to nie tylko pusta fraza. Woda naprawdę daje życie. Nasz organizm funkcjonuje dzięki niej, bo wypełnia większość naszych tkanek - to chyba o tym mówią naukowcy, mówiąc że składamy się głównie z wody? :) Kiedy wypiję więcej wody w ciągu dnia, mam mniej przesuszoną skórę, rzadziej boli mnie głowa, mam więcej energii i mniej chce mi się spać, po prostu lepiej się czuję ! 


Nie wiem też jak to działa, ale jeśli nie umiesz wypić kilku więcej szklanek wody, spróbuj pić je przez słomkę (najlepiej wielokrotnego użytku) to może śmieszne, ale działa - wypijesz więcej :) 

  • Zamień złe składniki spożywcze na lepsze. Nie jest łatwo porzucić słodyczy i niezdrowych przekąsek z dnia na dzień. Ale warto spróbować zredukować ich ilość do minimum, ale też zastąpić je czymś innym. Może przygotuj deser własnoręcznie, zamień cukier na daktyle i suszone owoce. No i oczywiście regularne posiłki! Czynią cuda! 

A przy okazji możesz to pięknie podać - od razu chce się zjeść takich owocków :) 

  • Ucz się nowych rzeczy! Dlaczego? Bo uczenie się rozwija, nasz mózg musi tworzyć jakieś nowe połączenia, pracować, tworzyć nowe nawyki. A czego się uczyć? Tego, co zawsze chciałeś, tylko nigdy nie było na to dość czasu! :)
  • Zadbaj o swoją przestrzeń. Jeśli w domu czujesz się dobrze i bezpiecznie, na pewno pozytywnie wpłynie to na Twoje samopoczucie :) Może wykorzystaj ten czas aby coś wysprzątać, zmienić, przemeblować, albo stworzyć własnoręcznie jakieś ładne i funkcjonalne dekoracje? Niekoniecznie musi to być ogromny remont, zacznij od małych rzeczy :) 


  • Dbaj o swoją odporność. Dostarczaj organizmowi witamin, szczególni w okresach kiedy jest najbardziej narażony na infekcje. W owocach i warzywach znajdziesz prawie wszystkie witaminy jakich potrzeba, a jeśli potrzebujesz możesz je też suplementować - chociaż na mój nie-medyczny rozum - lepsze są te pochodzenia naturalnego. :) 
  • Teraz jeden taki mocno kobiecy punkt - wydaje nam się, kiedy jesteśmy młode, że żadne zmarszczki ni siwe włosy nam nie grożą, ale one zjawiają się w najmniej odpowiednim momencie, dlatego o skórę, włosy i buzie musimy dbać zawczasu! Nawilżaj skórę - ta sucha szybciej dostaje zmarszczek ;) Nie używaj jeśli nie trzeba suszarek i miliona rozjaśniaczy na włosy - naturalne jest piękne! Jeśli chodzi o kosmetyki, nie wiem czy kiedykolwiek wybór był tak szeroki jak teraz, na pewno każdy znajdzie sobie zestaw idealnie dopasowany do siebie :)  Poszperaj i poszukaj, na pewno nie musi to kosztować fortuny :)

    I niech ten czas dbania o siebie będzie przyjemny, nie na szybko, znajdź na to czas!
    A żeby być piękną i młodą długo musisz się przede wszystkim bardzo dużoooo uśmiechać!! 



  • Zacznij się ruszać! Jeśli dawno nie ćwiczyłeś/aś zacznij od czegoś lekkiego, może jakieś łagodne rozciąganie, rozgrzewka. A potem znajdź coś, co Ci się spodoba. Większość rodzajów ćwiczenia możesz spokojnie ogarnąć bez wychodzenia z domu i wydawania milionów na siłownię! Jeśli chcesz się spocić, proszę bardzo - milion filmików z cardio, extra, fat burn, jeśli wolisz coś muzycznego - może zumba, albo instruktaże taneczne? Znajdziesz wszystko :) 




A Wy jakie macie sposoby na dbanie o siebie? Jak troszczycie się o swoje ciało i ducha? Podzielcie się tym, zainspirujmy się wzajemnie! :)






Wszystkim nam trzeba oddechu

Wszystkim nam trzeba oddechu

rośliny, rosa, pole, wiosna, zielono, niebiesko



Choć każdy z nas ma swoje życie, sprawy, radości i kłopoty, od niedługiego czasu wszyscy skupiamy się mocno wokół jednego tematu, który dotyka nas wszystkich - rozłażącego się wokół wirusa i całego wachlarza konsekwencji jakie ze sobą niesie ta sytuacja. Obserwuję jak radzą sobie z nią osoby wokół mnie, bliscy i dalsi, rodzina i znajomi. Nasz tryb życia jako społeczeństwa przyspieszał już od dawna coraz bardziej i bardziej. Codzienne spotkania, zakupy, wyjścia na miasto, załatwianie wielu spraw "po drodze"  było dla nas do tej pory standardem. 

I taki wniosek mam z tego jeden - wszystkim nam potrzeba spokojnego oddechu. 
Przyszedł dla nas wszystkich czas, by ten oddech złapać. 

Nerwy i stres nic nie zmienią, nie pomogą, nie uleczą chorych i nie ochronią zdrowych. Niby to wiemy, a jednak tak trudno jest nam zachować spokój. Tak trudno nam odsunąć od siebie te niedobre myśli. 

Zastanawiam się nad tym wszystkim, czytam komentarze ludzi pod kolejnymi wiadomościami, słucham opowiadanych przez znajomych historii o zabawnych, ale w gruncie rzeczy groteskowych sytuacjach, jakich są świadkami. Nikt z nas nie miał do tej pory do czynienia z taką sytuacją, więc wszyscy przechodzimy pewnego rodzaju proces adaptacyjny do zupełnie nowego stanu. Każdy na swój sposób próbuje się przystosować i zaaklimatyzować, jedni dostosowaniem się do zaleceń, inni wyparciem zagrożenia. Jednak nie o tym wszystkim co złe i smutne chcę dziś pisać. 

Widzę w tym wszystkim dobre strony i może ktoś zechce mnie za to skrytykować i wyśmiać, jednak skoro nie mam wpływu na to, co się dzieje, chcę spróbować skupić się na tym, co możemy zyskać jako pojedyncze osoby i jako społeczeństwo w tej trudnej sytuacji. 


żółte kwiatki, niebo, pole, gałązki


Jesteśmy razem.

Mamy więcej czasu dla siebie samych i dla bliskich. Frazesy. Może i tak, ale kiedy ostatnio spędziliśmy tyle czasu z osobami, z którymi mieszkamy? Czytałam już tak wiele złych wróżb, że po kwarantannie nastąpi fala rozwodów, rozpadną się wieloletnie związki. Nie chcę w to wierzyć, ale z pewnością nasze relacje są poddane próbie, czas jaki musimy spędzać razem pokaże, jakiej jakości relacje mamy. Okaże się, czy potrafimy ze sobą rozmawiać, czy potrafimy okazać sobie wzajemnie wsparcie, czy nasze składane w "dobrych czasach" obietnice są cokolwiek warte, kiedy wszystko się wali. Zobaczymy, czy obiecywane sobie "w zdrowiu i w chorobie" były szczere, czy może ktoś liczył tylko na zdrowie. 

Uczymy się być dobrymi dla siebie. 

Podstawowa potrzeba jaką jest poczucie bezpieczeństwa jest zachwiana, to powoduje, że wychodzi z nas to co siedzi na co dzień głęboko, lęki i niepokoje, z którymi możemy się rozprawić razem z bliskimi, lub sami. To jest czas kiedy możemy skupić się na sobie - być troszkę samolubnym, zadbać o swoje zdrowie, mamy czas na gotowanie porządnych posiłków, na zatroszczenie się o siebie, długie kąpiele i wieloetapową pielęgnację twarzy (wszystkie zabiegane dziewczyny - wiecie o czym mówię!). Mamy z dziećmi zapewne stają teraz na rzęsach, aby jakoś zorganizować czas swoim energicznym pociechom, ale może gdzieś w głębi serca cieszą się i doceniają sobie ten czas, jaki z nimi mają? Codzienne obowiązki, odwożenie do przedszkola, zakupy i inne brutalnie okradają nas z takich sielankowych chwil z rodziną. Może to czas, kiedy te chwile możemy w końcu złapać? 

kobieta, okno, parapet, rośliny, czerwona koszulka, blondynka


Rozwijamy się.

Ludzie się bardzo dużo teraz uczą. Nie zaprzeczycie! Dzieci i nauczyciele próbują opanować edukację online, to wymaga od nich na pewno wiele pracy, wiele energii, ale jak bardzo jest to rozwojowe! Odkrywamy jak wiele komunikatorów oferuje nam Internet! Okazuje się jak wiele spraw umożliwia i ułatwia nam technika! Zakupy online, trening na siłowni online, książki i audiobooki w aplikacjach! Wiecie ilu rzeczy spróbowałam przez tą kwarantannę pierwszy raz? 


Uczymy się być dobrzy dla innych.

Było o dbaniu o siebie, ale to również sytuacja i czas, kiedy przypominamy sobie o tym, jak dbać o innych. Są tacy, którzy pomaganie mają we krwi i robią to codziennie, jednak wielu z nas na co dzień raczej zajmuje się swoimi sprawami. Serce rośnie, kiedy widzę jak wiele wspaniałych, oddolnych akcji organizują polacy i jak potrafimy się jednoczyć jako społeczeństwo, kiedy przychodzi kryzys. Ekipy, które rozmawiają z seniorami przez telefon, albo robią dla nich zakupy. Ochotnicy na wyprowadzanie piesków. Mnóstwo blogerów, youtuberów i po prostu indywidualnych osób piszących na swoich profilach "Zostań w domu!", dzielących się swoimi pomysłami, trickami i sposobami na przeżycie tego czasu. To wszystko co się dzieje, jest straszne, ale to, co się tworzy między ludźmi jest cenne! 

mężczyzna, czapka, żółty, ludzie



Chociaż czas jest trudny, spójrzmy na to, co dobre. Nie skupiajmy się na złym, ale patrzmy na to, co dobre, oczekując, że w końcu te złe wiadomości zmienią się na neutralne, a potem na dobre! W końcu przyszła wiosna, czas nadziei, nie traćmy jej. Jeszcze będzie dobrze. Jeszcze spotkamy się na kawie na rynku, jeszcze zrobimy piknik, jeszcze pojedziemy na wycieczkę za granicę. A tymczasem cieszmy się z tego, co mamy tu i teraz. 


To nie koniec! Chcę Was zaprosić do pewnej akcji..


brązowa, sowa, patrzy, oczy


Żeby zachęcić Was do cieszenia się małymi rzeczami, mam pomysł, aby na Facebooku dzielić się z Wami małymi rzeczami, z każdego dnia, czymś co nas cieszy, czego się nauczymy, co dobrego się stanie. Dzielmy się dobrem i wspierajmy się nawzajem. Zaczynamy od jutra! Szukajcie na FB hashtagu #małedobrerzeczy :) 



Tymczasem trzymajcie się zdrowo i ciepło!





"Kwarantannowa" paczka linków - YouTube

"Kwarantannowa" paczka linków - YouTube

notatnik, kwiaty, farby, akwarele, zdjęcia, mazaki, pisaki





Jak się czujecie kochani? Radzicie sobie jakoś z domku? Może dużo pracujecie, może raczej odpoczywacie? Myślę, że jesteśmy w stanie przetrwać to wszystko o ile będziemy się trzymać razem, ale siedzieć osobno i jeśli podejdziemy do tematu odpowiedzialnie! :) Wierzę, że cała ta trudna sytuacja skończy się jak najszybciej! 

Tymczasem, skoro mamy więcej czasu, pomyślałam, aby zebrać dla Was moje ulubione miejsca internetowe - taka "kwarantannowa" baza linków ;) Dziś na dobry początek YouTube i najciekawsze dla mnie kanały. Nie jestem bardzo uzależniona od tego miejsca w sieci, ale przyznaję, że kiedy mam czas to lubię obejrzeć coś ciekawego, często też puszczam coś w tle kiedy prasuję, lub robię porządki. Zebrałam dla Was te kanały, które odwiedzam najczęściej (kolejność przypadkowa), może ktoś znajdzie tu coś inspirującego i ciekawego dla siebie. 
Zapraszam :)


para ludzi, kobieta, mężczyzna, kawa, kubki, czarna kawa, stół, kawiarnia



Na początek kanały, gdzie najwięcej się mówi - to te, które są super aby słuchać ich podczas prasowania na przykład ;) To też bardzo inspirujący ludzie! A więc:


  • Mama Lama - kanał prowadzony przez dwie, młode, doświadczone mamy, które opowiadają o wiele więcej niż tylko o dzieciach - lubię do nich wracać, bo tworzą bardzo przyjemną atmosferę, miło się ich słucha i zachęcają do wielu przemyśleń, inspirują



  • Mama i Stetoskop   - młoda lekarka, która w przyjemny i przede wszystkim przystępny dla każdego niewtajemniczonego sposób opowiada o częstych schorzeniach, pokazuje pracę lekarza od kuchni i komentuje najpopularniejsze wytwory popkultury o tematyce medycznej - więc jeśli jesteście ciekawi jak naprawdę to wszystko wygląda, zajrzyjcie



  • Mówiąc inaczej - ten kanał jest ze mną prawie tak długo jak korzystam z YouTube'a. Myślę, że znany na tyle szeroko, że większość chociaż go kojarzy. Krótko mówiąc, bardzo inteligentna i błyskotliwa osoba, opowiadająca o zawiłościach polskiego języka, ale nie tylko tak pięknie, jak tylko się da. Chcecie się dowiedzieć, jak to poprawnie powiedzieć? Najlepiej tutaj :)



róża, kwiat, różowy, niebieski, tło, niebo, świeże


Zbiór różnych, różności :)


  • Lisie Piekło - to miejsce nietypowe, które obserwuję od dawna, ale w tym czasie zaszło tam wiele zmian. Starsze filmy to zabawne i często ironiczne rady i rozważania, nowe z kolei to minimalizm i spokój. Lubię obydwa oblicza tej blogerki, a że to wszystko jest też okraszone bardzo ładnym montażem, muzyką i wizualnie jest przepiękne - nic tylko oglądać :)



  • Nowości Pyszności - to taki kanał trochę recenzencki, trochę unboxing - gdzie autorka testuje słodkości, różne przekąski i napoje z różnych części świata, np. amerykańskie i japońskie, ale też porównuje np. różne rodzaje pączków. Nie jest to może rozrywka która edukuje, ale jest przyjemna, można coś poznać i na przykład zrobić listę czego skosztować podczas kolejnej podróży ;) 



  • Pick Up Limes  - to prawdopodobnie najbardziej estetyczny kanał o tematyce jedzenia i organizacji życia na jaki trafiłam! Pięknie zrobione filmy pokazują jak przygotowywać zdrowe, wegańskie posiłki, które nawet mięsożercom mogłyby się spodobać! Do tego porady, jak planować posiłki z wyprzedzeniem i (uwaga!) pomysły na 5-minutowe śniadania, lunche i szybkie obiady! Kto chce? 



mural, obraz kobiety, grafiti, rowery, ściana


Poniższe kanały to takie miejsca dla artystycznych dusz, ale nie tylko - może ktoś znajdzie tam swoją nową pasję? :)


  • Kanbokeh - skoro mówimy już o estetyce, świetny kanał z pomysłami na nietypowe sesje fotograficzne, z wykorzystaniem niesamowitych a czasem bardzo prostych rekwizytów. Szukacie pomysłów na ożywienie bloga, lub instagrama niezwykłymi zdjęciami? Musicie tam zajrzeć! Najbardziej spodoba się fanom wszelkich filmików instruktażowych :) 



  • Olsikowa   i   Sami - siedzimy teraz w domu... dużo... to dobry czas na rozwój pasji i umiejętności. Jedną z nich może być malowanie, rysowanie, a nawet artystyczne kolorowanie! Sprawdźcie kanał Olsikowej i Sami! Tworzą piękne rysunki, kolorują, testują produkty papiernicze. Dowiecie się tam jakiego papieru szukać, które notatniki są najlepsze i jak kolorować, żeby było to sztuką! 



  • PlanninwithKay - pozostaniemy na chwilę w sztukach pięknych - kanał na którym możemy podejrzeć cały proces tworzenie pięknego spersonalizowanego kalendarza - Bullet Journal - jak to się robi, od czego zacząć, jakich gadżetów możemy używać. Może dla kogoś stanie się to inspiracją do stworzenia własnego kalendarza? Niewiele trzeba aby zacząć! :) 



  • Klatex - a skoro o malowaniu, to także o sztuce makijażu. Wiele jest ciekawych kanałów na ten temat na YouTube'ie, ale ten wyjątkowo mi odpowiada. Autorka wszystko pokazuje bardzo jasno, ciekawie i bardzo przyjemnie słucha się jak opowiada o swojej pasji :) Jeśli chcesz się nauczyć sztuki makeup'u, albo nie wiesz od czego zacząć - to dobre miejsce żeby się tego dowiedzieć! :) 



  • Coffee and Bible time - jeden z moich ulubionych kanałów na YouTube, wymieniony jako ostatni, żebyście go najdłużej zapamiętali (czy to tak działa?). Prowadzony jest przed dwie siostry, które kochają piękne rzeczy, planowanie, a przede wszystkim kochają Boga i na swoim kanale opowiadają o tym, jak żyje się na co dzień kierując się wiarą:) Można znaleźć tam pomysły jak czytać Biblię i wyciągnąć z niej coś dla siebie, ale też o codziennych zmaganiach młodych ludzi. Polecam ;) 



To wszystko na dziś, czy kanały, którymi się dzielę są Wam znane, czy to coś nowego ? :) Jeśli sami macie coś do polecenia na YouTube to śmiało dajcie znać w komentarzach! Tymczasem trzymajcie się zdrowo i bezpiecznie!







10 pomysłów jak spędzić czas w domu i niczego nie żałować

10 pomysłów jak spędzić czas w domu i niczego nie żałować

ściana, ramki, obrazy, obrazki, zdjęcia, półki, doniczki, roślinki


Czy macie już dość informacji o wirusie, kwarantannie, kolejnych zarażonych osobach i ogólnej, zbiorowej histerii i panice? Domyślam się, że podobnie jak ja, możecie być nimi już trochę zmęczeni...Cóż, najwyraźniej, w najbliższym czasie nas to nie ominie i musimy się na to uodpornić. 

Najrozsądniej jest w najbliższym czasie spędzić czas w domu, unikać zatłoczonych miejsc, galerii handlowych, ciasnych kawiarni i restauracji czy spotykania się w wielkich grupach (nawet jeśli to najbliżsi znajomi). Chociaż nie chcę panikować i podejrzewać każdej osoby, którą mijam o możliwość zarażenia mnie, myślę, że trzeba unikać ryzyka o ile tylko jest to możliwe. Skoro większość z nas (mam nadzieję) spędzi w najbliższych dniach sporo czasu w domu, pomyślałam, że stworzę listę rzeczy, które można robić w domu, szczególnie po to aby po powrocie do pracy, na uczelnię, czy do szkoły (co, wierzę że nastąpi jak najszybciej) nie czuć się jakbyś zmarnował/a te chwile spędzone w czterech ścianach! :) 

To jak? Gotowi?

para, kobieta, mężczyzna, dom, wnętrze, kuchnia, przytulnie



Zaczynając od tych rzeczy, które można by zakwalifikować jako "pożyteczne" :)

  • Nadrób zaległości w porządkach - czyli zalegające pranie oczekujące na złożenie, poodkurzaj, wytrzep dywany lub chodniki - zrobiło się trochę cieplej, więc może uda się to zrobić na balkonie? Możesz też "przewietrzyć" swoją pościel na balkonie, aby wytrzepać kurz odświeżyć ją :)
  • Nadmiar czasu? A może by tak poukładać rzeczy w szafkach? Kuchnia, łazienka, półka na dokumenty, to miejsca gdzie często znajduje się sporo przeterminowanych lub niepotrzebnych już rzeczy. Wyrzuć zwietrzałe przyprawy, stare kosmetyki i nikomu nie służące już dokumenty
  • Od jakiegoś czasu chcesz uporządkować swoją szafę? To jest ta chwila! Sprawdź, co nadal Ci pasuje, co już Ci się nie podoba, co trzeba już zutylizować. Podziel swoje ubrania i spakuj do opisanych odpowiednio worków - możesz je później oddać, wyrzucić, wymienić, sprzedać :)
  • Jeśli jesteś studentem, zmierzającym do końca studiów, może to dobry czas na to by przysiąść do pisania pracy magisterskiej/licencjackiej? Wiem, zwykle mamy milion powodów, ku temu, aby przesunąć to zajęcie, ale może warto?
  • Dzięki dobrodziejstwom techniki mamy w sieci mnóstwo darmowych, lub płatnych kursów online. Możemy się nauczyć praktycznie wszystkiego, robienia na drutach, gotowania, podstawowych zasad grafiki komputerowej, fotografii, czy produkcji własnych eko-kosmetyków, nie mówiąc już nawet o językach obcych 

kobieta, materiał, seledynowy, chusta, kwiaty, wiosennie




A coś dla przyjemności? 

  • Teraz możesz bez wyrzutów sumienia nadrobić swoje zaległości w kinematografii, obejrzeć czekające odcinki seriali, czy w końcu znaleźć czas na stare klasyki, które zawsze odkładasz.
  • Zawsze szkoda czasu na YouTube? Spędź trochę czasu na swoich ulubionych kanałach, lub znajdź coś, co Cię zaciekawi? W kolejnym poście obiecują wrzucić listę moich ulubionych kanałów :)
  • Odłóż na chwilę książki na uczelnię i sięgnij po to, co naprawdę Cię interesuje. Horror? Thriller? Może jakaś wyciskająca łzy powieść obyczajowa? Wybierz co chcesz i spędź przyjemny czas z książką. Czytanie ma (przynajmniej dla mnie) jeszcze tą zaletę, że czytając zupełnie odrywam się od rzeczywistości i zanurzam w czytanej przeze mnie historii, dzięki czemu na chwilę zapominam o stresie :)
    A jeśli nie masz pomysłu na książkę, ani na film - zajrzyj do Kulturalnej Meduzy i znajdź jakąś inspirację dla siebie :)
  • Możesz teraz zadbać o swoje włosy, czy skórę, bo masz na to czas. Zawsze Ci się spieszy, więc mało kiedy korzystasz z masek, maseczek i innych bajerów, a one leżą i się kurzą, czekając aż po nie sięgniesz? To ten dzień! :) Zajmij się sobą, zajęcie czasu i relaks jednocześnie - to coś, czego nam teraz potrzeba :)
  • Kolorowanki dla dorosłych, brush lettering, kaligrafia, origami, ręcznie robione kartki i listy, jeśli jesteś tym typem, który kocha takie rzeczy, to jest coś czym możesz się zająć :) A jeśli brak Ci inspiracji, możesz wpaść na Pinterst i poszukać pomysłów :)


szklanka, sowy, herbata, para, parujący napój, ciepło, przytulnie, koszyk



Wiem, że ta lista, to jedynie skrawek możliwości i z pewnością moglibyście wiele do niej dodać (do czego oczywiście zachęcam), ale mam nadzieję, że chociaż to przyda Wam się i trochę pomoże znieść ten czas "przymusowego" siedzenia w domu :) 

Tymczasem życzę Wam mnóstwo zdrowia, mocnej odporności i przede wszystkim rozsądku zamiast paniki!  Trzymajcie się ciepło! 













Copyright © Życie Proste , Blogger