Nie na pokaz
"Wiara jest odważnym, ryzykownym krokiem naszej wolności poza ciasny krąg tego, co jest zagwarantowane dowodami."
ks. Tomáš Halík
Kiedy czasami mam trochę czasu, będąc akurat w centrum miasta albo w galerii handlowej, lubię porozmawiać z ludźmi, których nie znam. W pierwszym momencie większość z nich myśli pewnie, że nie jestem do końca normalna. Ale to ciekawy sposób żeby poznać nowych ludzi i ich opinie. Kiedy nad czymś się zastanawiam, mogę zapytać moich przyjaciół, ale znam ich już długo - domyślam się, co mogą odpowiedzieć. A kiedy o jakąś sprawę pytam obcą osobę na ulicy, okazuje się, że mogę zdecydowanie rozszerzyć mój sposób myślenia.
Pytałam te kilka osób, w co wierzą. Czy uważają, że to, w co wierzymy to nasza prywatna sprawa, czy może to już coś przestarzałego? A przede wszystkim, czy nie jest tak, że część tych, którzy twierdzą, że wierzą - robi to na pokaz?
Piszę o tym, bo niesamowite wydaje mi się to, jak wiele wiara może zmienić w życiu człowieka. Większość moich rozmówców, notabene w moim wieku (dość młodym :D), uważała, że wiara jest postrzegana jako cecha raczej starszego pokolenia, babć chodzących co niedziela do kościoła. A młodzi? Wierzą, ale nie mówią o tym. Albo szukają, bo nie są pewni, mają za mało dowodów, bo świat otaczający nas na co dzień zabiera nam możliwość refleksji popychając nas do ciągłego biegu i uciekania od odpowiedzi na pytanie, co właściwie będzie potem?
I piszę to, żeby zachęcić Cię, kimkolwiek jesteś, jeśli to czytasz, żebyś zastanowił się, czy przypadkiem też nie uciekasz od odpowiedzi na pytanie, co będzie dalej? Czy wiesz co stanie się z Tobą, kiedy życie tutaj się skończy?
Kiedyś pisałam, że jest ktoś, komu zależy na Tobie, zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności. Kto to może być? Zobacz :)
I nie dlatego, że to modne (to całe mindfullness - nie mówię, że złe), ale dlatego, że kiedyś naprawdę staniemy na końcu drogi, a wtedy na wybór będzie już za późno.
Ja wierzę, że stanę przed Bogiem i to z nim spędzę ten czas - wieczność.
A Ty? W co wierzysz?
Wiem, że są osoby, które mówią, że wierzą, bo tak jest modnie. Bo wtedy mogą oczyścić swój wizerunek, pokazać się od lepszej strony i zyskać nowych fanów, słuchaczy, czytelników... Dla mnie wiara to poważna sprawa. Daj sobie szansę żeby spróbować.
Możesz zacząć tutaj - List dla Ciebie.
Nowy rok - nowe postanowienia, nowe wyzwania. Postaw sobie wyzwanie i sprawdź czy to nie tego potrzebujesz aby ten rok, a potem każdy kolejny wreszcie był lepszy?
Szczęśliwego nowego roku, i dużo wiary! :)
Ps. jeśli akurat czyta to jakiś ateista - dla Ciebie też mam prezent na nowy rok!
Podejmij wyzwanie ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz