O czym pamiętać żeby prościej żyć?
Zacznijmy od pytania:
Zdarza Wam się czasem, że niepotrzebnie robicie sobie dodatkową pracę, zapominając o czymś, albo odkładając pewne sprawy na później ?O co mi chodzi. Czasami można byłoby zdecydowanie uprościć sobie życie, gdybyśmy pewne rzeczy przemyśleli, zrobili od razu, lub po prostu przewidzieli coś co może pójść nie tak :)
Oto moja lista, rzeczy (chociaż to też czynności i działania), które uprościłyby moje życie, gdybym pamiętała o tym, żeby je robić :P Kwestie dotyczą codziennych spraw, ale nie poruszam dziś kwestii relacji międzyludzkich, bo chciałabym o nich napisać osobno :)
Zatem!
- Kiedy wyjeżdżasz z domu na dłużej niż jeden dzień - posprzątaj przed wyjazdem. Dzięki temu po powrocie nie będziesz przerażony bałaganem jaki cię przywita, a który w połączeniu z czekającymi na rozpakowanie walizkami może nieźle zdołować, nawet po najlepszej wycieczce
- Ta sama zasada dotyczy zostawiania kubków z niedopitą kawą... mycie ich po 2-3 dniach to naprawdę średnia przyjemność - wiem coś o tym :P
- Rób listy zakupów, kiedy wychodzisz do sklepu. Po pierwsze - oczywiście jeśli faktycznie kupisz tylko to, co na liście - może to pomóc oszczędzić i nie kupować wszystkiego co wpadnie Ci w oko. Jednak główną funkcją upraszczającą Ci życie jest to, że jeśli zrobisz dobrą listę i kupisz to co na niej jest, o wiele rzadziej zdarzy się sytuacja, że po powrocie do domu przypomni Ci się jakaś prosta rzecz, podstawowy produkt, o którym zapomniałeś.... wracanie się do sklepu po jedną zapomnianą rzecz to coś okropnego, i zdecydowanie niepotrzebny pożeracz czasu
- To przypomina mi o kolejnej sprawie - sprawdź czy masz wszystkie produkty potrzebne do danej potrawy czy wypieku ZANIM zaczniesz piec/gotować. Czasem można jakiś składnik zastąpić innym, jednak nie zawsze - przerywanie w połowie, albo wysyłanie biednego męża, czy współlokatora do sklepu to niepotrzebne komplikacje, których można by uniknąć
- Noś ze sobą nawilżane chusteczki. Po prostu. Ich zastosowanie są nieskończone. Nie będzie żałować
- Parkuj samochód tylko tam, gdzie jesteś pewien, że jest to dozwolone. Jeśli pojawia się cień wątpliwości, poszukaj innego miejsca. Czasem lepiej przejść się kawałek dalej niż zaparkować tuż pod wejściem i zapłacić tzw. "najdroższy parking" - czyli mandat
- Parkowanie w kiepskich miejscach wynika często z pośpiechu, a to przypomina mi jeszcze jedną rzecz (a ta akurat mi się zazwyczaj udaje) - jeśli jesteś gdzieś umówiony, masz zajęcia na studiach albo wychodzisz do pracy - zawsze przyjmij troszkę większy margines czasowy i wyjdź wcześniej (o ile to możliwe) tak, aby nie denerwować się spóźnieniem. Kiedy ścigamy się z czasem, wszystkie hamujące nas okoliczności denerwują nas pięć razy bardziej - powolny rowerzysta? babcia na pasach? zapomnienie czegoś z domu? O wiele lepiej jest wyjść wcześniej i nie stresować się przeszkodami na drodze :)
A wy macie jeszcze jakieś pomysły na takie proste rzeczy, ułatwiające nam życie na co dzień? :)
Jeśli chcesz prostego życia, piszę o nim na Facebooku.kliknij :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz